Autor: Bartłomiej Krawczyk
IAMX podczas europejskiej trasy promującej album „Fault Lines 2” 9 września zawitał do poznańskiej Tamy
9 września br. miałem przyjemność doświadczyć po raz pierwszy na żywo koncertu IAMX, który odbył się w poznańskiej Tamie. Chris Corner wraz ze swoim słynnym projektem elektronicznym jest obecnie w trakcie europejskiej trasy promującej najnowszy, dziesiąty już album studyjny „Fault Lines 2”, który ukazał się 30 sierpnia 2024 r.
Urodzony w Middlesbrough (UK) Chris Corner jest jednym z założycieli trip-hopowo/elektronicznego zespołu Sneaker Pimps, z którym nagrał cztery albumy studyjne (ostatni „Squaring the Circle” ukazał się w 2021 r.). Od 2004 r. Corner tworzy muzykę w niezależnym projekcie elektroniczno/synth-popowym IAMX, który zdobył dużą popularność także wśród subkultury gotyckiej. W moim subiektywnym rankingu ulubionych albumów IAMX na pewno na podium znajdą się spektakularny debiut „Kiss + Swallow” (2004), „The Alternative” (2006), od którego zacząłem swoją muzyczną przygodę z elektroniką Chrisa, oraz głęboko osobisty „Metanoia” (2015).
Chris przez kilka lat mieszkał w Berlinie, zauroczony zmysłową atmosferą stolicy Niemiec. Jednakże (o czym mówił otwarcie w licznych wywiadach) trawiła go depresja, a co za tym idzie powiązana z tą potencjalnie śmiertelną chorobą bezsenność – i w konsekwencji niemoc twórcza. Z czasem Chrisowi udało się depresję oswoić, nauczyć się z nią żyć. Stał się artystą silniejszym, szczęśliwszym, a jego muzyka pomogła wielu fanom i fankom przejść przez fazy samotności, lęku, niepokoju, melancholii i żałoby. O problemach Cornera ze snem traktuje chociażby poruszająca piosenka „Insomnia”. Dość powiedzieć, że po kilku latach spędzonych w Berlinie w 2014 r. Chris wyprowadził się do Los Angeles.
W Tamie byłem krótko po godz. 19, natomiast koncert IAMX miał się rozpocząć o 20.30. Podekscytowanych fanów i fanek projektu zaczęło przybywać, atmosfera uległa zagęszczeniu. Starałem się ustawić jak najbliżej sceny, aby móc w pełni doświadczyć wizualnego spektaklu, którym będzie występ Chrisa i towarzyszących mu muzyków (Sammi Doll – klawisze, Jon Siren – perkusja; Jon bębnił wcześniej w licznych electro-industrialnych i industrialno-metalowych zespołach, takich jak Psyclon Nine, Dawn of Ashes czy Front Line Assembly). Warto dodać, że Chris traktuje tysiące międzynarodowych fanów IAMX jako rodzinę, co jest doskonale widoczne na koncertach. Wyczekiwaniu każdego występu zespołu towarzyszy ogromna ekscytacja zgromadzonej publiczności. Twórczość Cornera jest kompleksowa i odznacza się eksperymentalnym zacięciem, zatem każdy koncertowo-wizualny majstersztyk IAMX jest dla widowni nie lada niespodzianką.
Koncert rozpoczął się punktualnie od energicznego i poruszającego „Disciple” z albumu „Fault Lines” (2023). Chris wyszedł na scenę w przypominającej koronę teatralnej masce i natychmiast totalnie zawładnął publicznością, która go adorowała, uwielbiała, reagowała intensywnie na jego zwinne ruchy sceniczne. W przerwach między poszczególnymi piosenkami muzyk żartował z widownią, flirtował z nią, powtarzał, że kocha polską publiczność i uwielbia tutaj występować z IAMX. Osobiście byłem także pod ogromnym wrażeniem oszałamiającej mozaiki surrealistycznych, niekiedy kontrowersyjnych i mrocznych wizualizacji oraz perfekcyjnej gry świateł. Nie da się również nie zauważyć doskonałej formy wokalnej Chrisa Cornera, jego androgynicznej prezencji scenicznej oraz perfekcji wykonania przekrojowej setlisty, którą ujawnię na koniec. Z tego względu warto wybrać się na przyszłe koncerty IAMX w Polsce, które odbędą się w maju 2025 r. w Krakowie i Warszawie.
Setlista poznańskiego koncertu: „Disciple”, „The X ID”, „Sailor”, „Aphrodisiac”, „After Every Party I Die”, „Break the Chain”, „I Come With Knives”, „Neurosymphony”, „Fault Lines”, „Spit It Out”, „The Alternative” oraz w trakcie bisu: „Happiness”, „No Maker Make Me”, „Bernadette” i „Mercy”.
Obserwuj IAMX:
https://www.facebook.com/IAMXOFFICIAL
Nowy album „Fault Lines²” : https://linkpages.pro/29E1z0
