Nachtmahr w Bolkowie

Koszmarna energia: System Noire i Nachtmahr w Warszawie [RELACJA]

Nachtmahr powrócił do Polski z trasą koncertową VERBOTEN! TOUR 2025. Pierwszy z trzech koncertów industrialowego zespołu Thomasa Rainera odbył się 21 marca w warszawskim klubie VooDoo

Autor: Bartłomiej Krawczyk

Warszawski VooDoo Club jest obok Hydrozagadki i Chmur najczęściej odwiedzanym przeze mnie stołecznym klubem ze względu na mnogość imprez i koncertów dark independent, które się w nim odbywają. To zdecydowanie miejsce, w którym szeroko pojęta kultura alternatywna bujnie rozkwita. Każda subkultura znajdzie tutaj coś dla siebie: koncerty metalowe, punkowe, gotyckie, elektroniczne, hip-hopowe, niebanalne sety DJ-skie czy zmysłowe pokazy burleski.

Tym razem, mając w pamięci znakomity koncert Nachtmahr (po niemiecku Koszmar), na scenie głównej bolkowskiego festiwalu Castle Party 2024 postanowiłem skonfrontować się z taneczną i niekiedy agresywną muzyką projektu Thomasa Rainera (Siechtum, L’ame Immortelle) w przestrzeni klubowej. I była to zdecydowanie dobra decyzja, choć niestety koncert System Noire i Nachtmahr kolidował mi terminowo (23 marca 2025 roku) z występem hiszpańskiego duetu SDH (Semiotics Department of Heteronyms, darkwave/synthpop) w Chmurach. Cóż, nie można mieć wszystkiego.

Dodatkowo jakikolwiek interesujący koncert dark independent w Voodoo Club to niepowtarzalna okazja, by spotkać przyjaciół i znajomych z kręgów gotyckich, z którymi widzę się sporadycznie. I oczywiście można porozmawiać z muzykami. 

System Noir – elektroniczny support z Hanoveru

Supportujący Nachtmahr System Noire z Hanoweru to czteroosobowy, młody stażem zespół, który powstał w 2018 r. Jednakże jego dyskografia jest już całkiem obfita: single, trzy EP-ki, album koncertowy „Live Against Pandemia”  z 2021 r. oraz trzy albumy studyjne („Do not pass that door”, „Zeitgeist” oraz „Aftermath” z 2024 r., który przez osiem tygodni utrzymywał się na liście Top 10 German Alternative Charts). Niemcy oferują słuchaczom taneczną i bezkompromisową mroczną elektronikę, idealną na parkiety alternatywnych klubów, czasem napędzaną przez gitary (np. edycja singlowa „Lost Control”).

Fot. Bartłomiej Krawczyk

W trakcie ich występu publiczność zaczęła dopiero zbierać się pod sceną i raczej przyjęła chwytliwą, acz nieco złowieszczą fuzję dark electro, futurystycznego synthpopu i EBM Niemców przychylnie. Wybrzmiały m.in. Lost Control z fajnym gitarowym riffowaniem i charakterystyczną partią refrenu Hey World, What the Fuck?, New Dark Nation czy Dead Inside. Warto dodać, że w listopadzie 2024 r. System Noire towarzyszył Nachtmahr w trakcie niemieckiej części trasy koncertowej promującej album „Verboten!”.

Nachtmahr – VERBOTEN! TOUR 2025

Aktywny od 1997 r. projekt EBM/dark electro Nachtmahr znanego z L’ame Immortelle Thomasa Rainera wzbudza wśród wielu muzycznych komentatorów szereg kontrowersji. Wśród zarzutów podnoszonych pod adresem Nachtmahr można wyróżnić chociażby gloryfikację autorytaryzmu, flirtowanie z faszyzmem czy prowokacyjną estetykę militarną nieobcą Laibach (Słowenia) czy Death In June (Anglia). Dochodziło do przerywania koncertów Nachtmahr przez Antifę tudzież ich odwoływania.

Warszawski koncert doszedł jednak do skutku, podobnie jak wrocławski i krakowski. Obyło się bez użycia bomb dymnych. Głównym źródłem kontrowersji wokół Nachtmahr wydaje się być noszenie przez Thomasa i jego muzyków mundurów i opasek naramiennych; mundury i opaski zakładają także niektórzy fani zespołu, którzy przychodzą na koncerty Thomasa Rainera. Mam jednak wrażenie, że Thomas lubi prowokować, używać symboliki totalitarnej i militarystycznej w celu szokowania. Sam stwierdził w jednym z wywiadów, że dziewczyny w mundurach są jego fetyszem.

Nachtmahr w Bolkowie, 2024

Polska część trasy siłą rzeczy obejmowała promocję „Verboten!” (2024), ostatniego świetnego albumu Nachtmahr, jednak nie zabrakło w trakcie koncertu w Voodoo Club zaprezentowania najbardziej znanych i rozpoznawalnych „hitów” zespołu. Obecnie w skład „Koszmaru” wchodzą lider Thomas Rainer z Austrii, dwie performerki: Kat (Ukraina) i Thenia (Grecja) oraz Vrolok LaVey (Włochy; gitara, klawisze, wokal wspierający).

I tutaj warto dodać, że koncerty Nachtmahr mają charakter konfrontacyjny, gdyż z jednej strony mamy wspomnianą już powyżej otoczkę fetyszowo-militarystyczną, z drugiej natomiast elementy BDSM, takie jak wiązanie, krępowanie, wyraźnie uwypuklony aspekt dominacji i uległości. Dziewczyny w mundurach Nachtmahr, czyli Kateryna i Thenia, przeciągały się łańcuchami, wiązały się, całowały, a w trakcie Feuer frei! strzelały wodą z karabinów w stronę widowni.

Nachtmahr w Bolkowie

Prowokacja z przymrużeniem oka

Tak czy owak, w trakcie występu Nachtmahr nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że mam do czynienia z prowokacyjno-sensualną zgrywą, z niekiedy agresywną i mroczną porcją electroindustrialu i EBM, którą jednak warto potraktować z przymrużeniem oka. No bo jak się nie uśmiechnąć w trakcie słuchania kryptozoologicznego przeboju Nachtmahr El Chupacabra? Naprawdę czuć w muzyce Koszmaru żartobliwą prowokację mocno unurzaną w militarystyczno-fetyszowym sosie.

Na samym koncercie bawiłem się jednak wybornie: zarówno przy promowanych numerach z „Verboten!”, jak i starszych piosenkach Nachtmahr, takich jak wspomniana El Chupacabra (w kryptozoologii rzekome latynoamerykańskie zwierzę, które napada na ptaki, konie i kozy, po czym wysysa ich krew; wdzięczny temat dla niskobudżetowych horrorów animal attack), Tanzdiktator, Feuer frei! czy Mädchen in Uniform, przy których można zapomnieć na moment o świecie i zatracić się w hipnotycznym tańcu.

Nadal jednak muzyka Nachtmahr jest głośna, intensywna, przesycona agresją. I powinna przypaść do gustu zarówno wielbicielom Die Krupps i Rammstein, jak i Hocico, Skinny Puppy, Velvet Acid Christ, Wumpscut, Combichrist, KMFDM czy Suicide Commando

nachtbobr
Nachtbobr, fot. Justyna Wróblewska

Warto na koniec dodać, że totalnie rozbawiła mnie maskotka Nachtmahr zabrana na polską trasę, czyli Nachtbobr (bóbr). Pluszak, który lubi wódkę, szlugi, ziarna słonecznika oraz towarzystwo dziewcząt w mundurach. Nachtbobr dorobił się nawet profilu na Instagramie i obecnie chilluje w Berlinie.

Set-lista Nachtmahr: Ich Bin, Beweg dich!, Liebe, Lust und Leid, Sirenen, Mein Name, Weil ich’s kann!, El Chupacabra, Mädchen in Uniform, Feuer frei!, I Believe in Blood, Stimme in mir, Luzifer, Die Letzen Damme, Keine Lieder, Liebst du mich?, Gehorsam, Ich Glaube oraz zagrane na bis Tanzdiktator, I Hate Berlin (cover Second Decay) i Katharsis

Back To Top