Szkarłatne serce legionisty – Dernière Volonté na NCN Festival [RELACJA]

18 października Geoffoy D. zawita do Budapesztu. Tymczasem w powietrzu wciąż unoszą się wspomnienia występu Dernière Volonté w Deutzen. Z takimi utworami jak „Les partisans”, „Au travers des lauriers”, „Les rêves de Dorian” czy „En Espagne” zespół zaprezentował przekrojową setlistę z ćwierćwiecza obecności na scenie

Autorka: Magda Z.

7 września, godz. 22.30. Zapada zmrok, drzewa skąpane w krwistoczerwonym świetle rzucają cienie jak widma. Położona w parku kameralna scena Kulturbühne przeistacza się w surrealistyczną scenerię, jakże idealną do opowieści o wojnie, tęsknocie i stracie. Powietrze gęstnieje od oczekiwania, gdy dwóch gentlemanów z Dernière Volonté wkracza na scenę.

Persona Geoffroya D. jawi się jako zarówno ekstrawagancka, jak i enigmatyczna. Ubrany w wojskową kurtkę, wyprostowany jak na baczność, w okularach przeciwsłonecznych typu aviator – emanuje chłodnym dystansem. Już po chwili, wśród entuzjastycznego aplauzu, frontman gotowy jest do szarży w wirze dźwięków.

© Darkultura

Wybrzmiewa „Les partisans (lettre ouverte)” z pierwszego albumu projektu, liczącego już 26 lat „Obéir et mourir” (Bądź posłuszny i giń). Tymczasem moją uwagę przyciągają niespotykane pałki do werbla, włożone do pasa na piersi. Wykończone metalem w słabym świetle mienią się patynowanym złotem. Przywołują mi wspomnienie kolekcji łusek, które niegdyś zbierałam, znalezionych wśród skarbów ukrytych w jeziorach mazurskich, pozostałościach po minionej epoce Prus Wschodnich.

On nie żyje, proszę pani, jest martwy i pogrzebany.

Widziałem, jak składało go do ziemi czterech oficerów.

Jeden niósł jego napierśnik, drugi jego tarczę.

Jeden trzymał wielki miecz, drugi rumaka […].

Na najwyższej gałęzi śpiewał słowik

Jego dusza latała wśród laurów.

@ Darkultura

Nuty kolejnych utworów mieszają się z szelestem krwawych liści, jakby esencja przeszłości z tekstów piosenek wyłoniła się złowrogo z ich cieni. Słyszymy „Au travers des lauriers” z „Devant le miroir” (2006), na którym to albumie Geoffroy D. obiera nową ścieżkę muzycznej ekspresji, wplatając styl martial i patos treści piosenek do lżejszych, elektronicznych melodii. Tego wieczoru fani nacieszą się jeszcze innymi utworami z tego krążka, jak „L’ombre des réverbères”, „Douce hirondelle” czy ewidentnie ukochany przez publiczność, roztańczony „La nuit revient”.

© Darkultura

Z kontemplacji wybija mnie „Mon orage” (uwaga: nie pomarańcza, lecz burza), z uznawanej za nieco kontrowersyjną w odbiorze przez wielu płytę „Immortel” (2010). Tym, co wyróżnia ten utwór, są duszne sample, wspaniałe organy i wrażliwy, subtelny wokal w wysokiej tonacji. Choć generalnie preferuję męskie głębokie tembry, charakterystyczne dla przedstawicieli okołomartialowych gatunków – zwłaszcza głos Kima Larsena czy Jerome’a Reutera – to uważam, że w tej oktawie Geoffroy brzmi bardzo dobrze. Delikatny wokal kontrastuje z jego dość doniosłą prezencją, co czyni go artystą oryginalnym i intrygującym.

@ Darkultura

Po tajemniczym, mocno syntetycznym „Je tuerai qui tu voudras” („Mon meilleur ennemi”, 2012) rozbrzmiewają kolejne brawa – przy dobrze znanym i lubianym „Les rêves de Dorian” (2016). Perkusja w średnim tempie, chóralne wokale, imponujące organy niczym prosto z katedry. Tłum kołysze się do rytmu, gdy Geoffroy D. zamyślonym głosem snuje romantyczno-heroiczne historie.

@ Darkultura

Tu warto oddać honory utalentowanemu i bardzo sympatycznemu perkusiście, nieodłącznemu towarzyszowi Geoffroya na koncertach. Andy Julia, znany z gotyckiego projektu Soror Dolorosa, gra bardzo precyzyjnie, wręcz stylizując ruchy w rytmicznych uderzeniach, przez co przydaje występowi dodatkowej charyzmy.

Podczas koncertu fani dźwięków marszów wojennych i zapachu prochu zostają poczęstowani nieoczekiwanym zwrotem akcji. Z nonszalancją Geoffroy zapala papierosa i zaciąga się dymem, jakby zatrzymał się na chwilę kontemplacji w środku muzycznej szarży.

@ Darkultura

Przy „Je parlerai du noir” (Frontière, 2019) chowam się za kulisy, by chłonąć utwór, którego tematyka dotyka mnie osobiście. Osobom, które nie znają francuskich tekstów (w tym języku bowiem Geoffroy D. śpiewa), muzyka Dernière Volonté może nie kojarzyć się z mrokiem – zwłaszcza od albumów wydanych w pierwszych latach XXI w. – ze względu na wspomnianą lekkość kompozycji kierującej się w stronę synthpopu. Z pewnością jest za to niespokojny „Je parlerai du noir” – szeptana, oniryczna, pobudzająca emocje i wyobraźnię historia o szukaniu ukojenia w obliczu tragedii na świecie.

Dzieci głodzone, kradzione, gwałcone,

sprzedawane, nie będę o tym mówić…

Nie, nie powiem nic, co by mnie zraniło…

O tym, co wzbudza we mnie bunt i co czuję

Nie będę o tym mówić, bo wszystko staje się banalne

I zapach śmierci, i kolor krwi

Będę mówił o Tobie.

© Dernière Volonté

Dodam, że album „Frontière” zdobi piękna okładka, która może kojarzyć się z grafikami komputerowymi tworzonymi przez Zdzisława Beksińskiego, którego zresztą artysta ceni (co powinno ucieszyć polskich fanów).

Wybrzmiewają kolejne melodie, poetycki „L’eau froide” i pozostawione na koniec „En Espagne” i „La nuit revient”. Zasłuchany początkowo tłum bawi się już na całego. Jeszcze tylko ‘Entracte’, „Douce hirondelle” i można zejść ze sceny.

© Darkultura

O zespole: Dernière Volonté (fr. Ostatnia wola) to projekt, którego założycielem jest Geoffroy D. Początkowo muzyka zespołu była zakorzeniona w martial industrial, skupiając się na atmosferze, rytmie i historycznych samplach. Późniejsze albumy oscylują w kierunku estetyki military (synth)pop, bazując na rytmicznej strukturze zwrotka-refren i wyraźniejszych liniach melodycznych. Frontman znany jest także z projektów Position Parallèle czy Blastercorps.

Setlista: „Les partisans (lettre ouverte)”, „La source Au travers des lauriers”, „L’ombre des réverbères” „L’eau froide”, „Mon mercenaire”, „Mon orage”, „Je tuerai qui tu voudras”, „Les rêves de Dorian”, „Je parlerai du noir”, En Espagne”, „La nuit revient”, ‘Entracte’, „Douce hirondelle”.

Obserwuj Dernière Volonté:

https://www.facebook.com/dernierevolonte

Festiwal NCN: https://www.ncn-festival.de/

© Darkultura

Back To Top